Uwaga! Od marca 2018 zdrożeją nowe samochody. Powód podwyżek to nie nowy podatek, lecz chęć zmniejszenia liczby ofiar wypadków drogowych przez Unię Europejską. W tym celu planowane są zmiany w obowiązkowym wyposażeniu samochodów od 2018 roku. Producenci samochodów już zacierają ręce na myśl o zysku.
Obecne obowiązkowe wyposażenie
Obecnie każdy samochód wyjeżdżający z salonu musi być wyposażony w system ABS, kontrolę trakcji oraz czujniki ciśnienia powietrza w oponach. Jest to niezbędne minimum, które muszą zapewnić producenci w celu uzyskania homologacji.
Co nowego? – system eCall
Od trzeciego miesiąca przyszłego roku w samochodach pojawią się kolejne udogodnienia. Obowiązkowy będzie system eCall, który dostarcza informacje o wypadkach do odpowiednich służb. Jeśli kierowca będzie uczestnikiem takiego zdarzenia, auto kontaktuje się z ratownikami, podając liczbę pasażerów, typ pojazdu, rodzaj paliwa w baku, czas wypadku, a przede wszystkim dokładną lokalizację. System eCall korzysta z nawigacji satelitarnej zgodnej z europejskimi projektami Gallileo i EGNOS.
Układ eCall, pomimo protestów, nie będzie mógł być wyłączony przez kierowcę, lecz nie ma on zbierać danych podczas normalnego toku użytkowania.
Co nowego? – połączenie ze 112
W kabinie znajdzie się też odpowiedni przycisk, który pozwoli na kontakt z numerem 112 w przypadku zauważenia niebezpiecznej sytuacji drogowej. Korzystanie z takiego połączenia ma być bezpłatne dla kierowców, a koszty rozmów wezmą na siebie operatorzy telefonii komórkowych.
Dzięki temu, czas reakcji ratowników w terenie zabudowanym ma szansę polepszyć się o 50%, a w poza miastem nawet o 60%, co przekłada się na na 2,5 tys. uratowanych użytkowników dróg.
O ile zdrożeją samochody?
Takich informacji jeszcze nie ma, gdyż na ustatkowanie się cen trzeba będzie poczekać. Muszą zostać zamontowane mikrofony i czujniki. Pierwsze uśrednione pomiary przewidują, ze będzie to około 100 euro więcej na pojazd.
Czy będą kolejne obowiązkowe elementy wyposażenia?
Organy Unii Europejskiej prowadzą prace nad wprowadzeniem do obowiązkowego wyposażenia systemów zapobiegania kolizjom, asystenta pasa ruchu oraz, co wzbudza największe emocje, inteligentnego ogranicznika prędkości, który nie pozwoli jechać szybciej niż wskazują znaki.
Dokładnych dat jeszcze nie podano. Producenci aut jednak już są zainteresowani montażem tych rozwiązań, bowiem ich brak odbije się na liczbie gwiazdek przyznawanych podczas testów zderzeniowych.
Zmiany nie tylko w Europie
Na koniec warto wspomnieć, że w USA od połowy 2018 roku wszystkie samochody będą musiały być wyposażone w kamerę cofania. Wypadki wynikające z potrącenia podczas parkowania były odpowiedzialne za 200 zgonów rocznie. Dodatkowo, za około 4 lata każdy nowy pojazd za Oceanem zatrzyma się automatycznie w przypadku wykrycia potencjalnej stłuczki. Jest prawdopodobne, że takie elementy staną się też obowiązkowe na Starym Kontynencie.
Na podstawie: autokult.pl
To trzeba przyspieszyć plany zakupowe i w najbliższych dniach wybrać się do salonu salonu samochodowego 🙂